Korzystając z dzisiejszej pięknej pogody postanowiłam
zrobić
chomikowi niespodziankę i
zabrałam go na podwórko
by poszalał w trawie.
Widocznie pomysł ten
bardzo mu się
spodobał
bo radośnie w niej biegał.
Po
tej zabawie był tak
zmęczony, że zaraz
poszedł spać.
Jak go wypuściłaś, to ci nie uciekał? Łatwo było go złapać?:)
OdpowiedzUsuńNie nie uciekł mi:)
UsuńŁatwo było go złapać:)
Dobrze, że nie było tam Gwiazdy. To, by dopiero była uczta z chomika.;)
OdpowiedzUsuńCześć Hania.Masz uroczego chomika:)
OdpowiedzUsuń